Naukowcy, badając wytrzymałość mostów o architekturze inspirowanej kończynami, twierdząc, że może wytrzymać trzęsienia ziemi, obniżając koszty napraw.
Uszkodzenia konstrukcyjne któregokolwiek z chorujących mostów w kraju mogą wiązać się z wysokimi kosztami naprawy rzędu miliardów dolarów. Nowe projekty mostów zapewniają konstrukcje bardziej odporne na uszkodzenia, a co za tym idzie niższe koszty renowacji. Jednak przewidywanie ryzyka uszkodzeń i potencjalnych strategii napraw jest trudne w przypadku projektów, które nie zostały wdrożone w prawdziwym świecie.
W badaniu finansowanym przez amerykańską National Science Foundation opublikowanym w Journal of Structural Engineering, naukowcy z Texas A&M University i University of Colorado Boulder przeprowadzili wszechstronną ocenę uszkodzeń i napraw wciąż oczekującego na wdrożenie projektu mostu, który opiera się na kończynie. -inspirowane połączenia i segmenty.
Inżynierowie stwierdzili, że ich metoda oferuje unikalną i solidną technikę oceny wykonalności projektów mostów, które są wciąż na wczesnym etapie badań i rozwoju.
Większość mostów to monolityczne systemy wykonane z betonu wylanego na formy, które nadają mostom ich kształty. Mosty są wystarczająco mocne, aby utrzymać własny ciężar i inne obciążenia, takie jak ruch drogowy. Jednak w przypadku nieoczekiwanej aktywności sejsmicznej konstrukcje mogą pęknąć, a naprawienie szkód byłoby niezwykle kosztowne.
Aby przezwyciężyć te problemy, zespół badawczy opracował nowy projekt zwany hybrydowym mostem przesuwno-bujanym. Zamiast monolitycznej konstrukcji mosty te są wykonane z kolumn zawierających połączenia i segmenty inspirowane kończynami.
W przypadku trzęsienia ziemi połączenia pozwalają części energii z ruchu ziemi na rozprzestrzenianie się, podczas gdy segmenty poruszają się nieznacznie, ślizgając się po sobie, a nie zginając lub pękając. Zespół odkrył, że kolumny zbudowane zgodnie z projektem uległy ogólnie mniejszym uszkodzeniom w porównaniu z mostami zbudowanymi według konwencjonalnych projektów.
W rzeczywistości kolumny wykazywały bardzo małe uszkodzenia, nawet gdy były poddawane ruchom przypominającym potężne trzęsienie ziemi występujące raz na kilka tysięcy lat. Uszkodzenia można było naprawić stosunkowo szybko za pomocą zaprawy i włókien węglowych, co sugeruje, że nie była wymagana żadna specjalna strategia do renowacji.